W tym roku zostałam postawiona przed wyzwaniem przygotowania Wigilii. Prawdę mówiąc, będąc na jakiejś niewyjaśnionej fali wznoszącej, sama nominowałam się na ochotnika. Nie to, że teraz żałuje, ale… czemu tych potraw jest aż 12? no ale tradycja tradycją…
Od dwóch dni właściwie nie wychodzę z kuchni obmyślając wege wersję świątecznych specjałów. Sprawa wydaje się niby prosta, w sumie zgodnie z tradycją Wigilia jest bezmięsna, ale ja lubię sobie pokomplikować. W związku z tym na świątecznym stole przekornie pojawi się pasztet, który mi osobiście bardziej kojarzy się z Wielkanocą, ale już od jakiegoś czasu miałam w głowie przepis i tylko czekałam na pretekst. Uznałam, że święta – niezależnie jakie, są świetną okazją.
Jako że tradycyjny pasztet często zajadałam z chrzanem, to pasztet wegański, będzie z warzyw, które podchodzą pod chrzan jak ulał –
z moich ukochanych buraków :D co pewnie zaskoczeniem nie jest…
[one_third]składniki
- 2 szklanki ugotowanej fasoli jaś
(1 szklanka suchej) - 1,5 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
(ok. ¾ suchej - 2 średniej wielkości upieczone buraczki
- 2 jabłka
- 1/3 oleju roślinnego
- 1 łyżeczka tymianku
- 1 łyżeczka rozmarynu
- sól i pieprz do smaku[/one_third]
w tym czasie łączymy pozostałe składniki i blendujemy je na jednolita masę,
dodajemy upieczone jabłka i buraki i ponownie blendujemy
tak powstałą masę przekładamy do foremki „keksówki” wyłożonej papierem do pieczenia
górę dekorujemy półplasterkami jabłka
całość pieczemy ok. 45 min (200°C), a następnie studzimy ok. 3-4 godzin
Smacznego!
Brak komentarzy