Na możliwość poeksperymentowania z kuchnią chińską czekałam już od dawna. Problem był ze składnikami, bo podstawą tej zupy są świeże chrupiące warzywa. O ile kapusta Pak Choi i inne egzotyczne cuda są u nas dostępne przez cały rok, to chciałam poczekać na nasze polskie nowalijki, by choć trochę wpasować się z tym pomysłem w sezon. I się doczekałam :)
Zupa ramen przywędrowała do Chin z Japonii, a jej nazwa pochodzi od chińskiego słowa „lāmiàn” (拉麺), które określa rodzaj makaronu spożywanego w Chinach. Poza makaronem, głównym składnikiem ramen jest mięso, na którym gotuje się bulion i które potem wesoło pływa sobie w rosołku. To odróżnia ramen od tradycyjnych zup japońskich, które z założenia są wegetariańskie.
Oczywiście mogłabym ugotować wege zupę japońską, ale wegański ramen wydał mi się większym wyzwaniem. Co prawda wywar na tofu nie brzmi dobrze, więc ten absurdalny pomysł z góry odrzuciłam, ale okazało się , że jest ono świetnym zamiennikiem mięsa i dobrze komponuje się z całą masą chrupiących, wiosennych warzyw <3
SKŁADNIKI:
– 1 litr bulionu warzywnego
– 1 porcja makaronu soba
– 1 kostka tofu
– 1 kapusta Pak Choi
– szczypior
– garść zielonego groszku
– pęczek rzodkiewek
– glony Wakame
– grzyby Shitake
– sezam
– 2 łyżki pasty miso
(ja dodałam jasnej)
– 2 łyżki oleju sezamowego
(lub innego oleju)
– papryczka chilli do smaku
– jajko ugotowane na miękko
(opcjonalnie)
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
1. bulion warzywny ugotowany tradycyjnie na włoszczyźnie odcedzamy i doprawiamy przed podaniem pasta miso
2. przygotowujemy makaron, glony oraz grzyby zgodnie z przepisem na opakowaniu
3. tofu odsączamy, kroimy w grubą kostkę, obtaczamy w oliwie i panierujemy w sezamie, całość podsmażamy na patelni
4. gotowy makaron, glony i grzyby zalewamy w miseczce bulionem,
5. warzywa (groszek, rzodkiewka, szczypior i liście Pak Choi) oraz tofu dodajemy tuż przed podaniem, żeby pozostały chrupkie
6. zupę w wersji wegetariańskiej podajemy z jajkiem ugotowanym na trochę dłużej niż na miękko, ale nie na twardo (ok 5-7 min)
7. doprawiamy czarnym sezamem oraz chilli
SMACZNEGO!
4 komentarze
jaka pychota <3
Pychotka! Czy mogę użyć już zamarynowanego tofu, jako że dysponuję gotowymmarynowanym w sosie tamari?
myślę, że to może być nawet na plus i dać bardzo ciekawy efekt :)
Piękny, kolorowy, za to uwielbiam ramen. Nie tylko jest pyszny, ale też zawsze dobrze się prezentuje.