Choć nie mamy białej zimy niezaprzeczalnie idą święta :) Podczas gdy wszyscy pieką pierniczki, ja postanowiłam przełamać rutynę i zajadać w tym roku coś zupełnie innego.
Poza tym, że w okresie świąteczno-zimowym pasjami wcinam mandarynki, moim ulubionym zajęciem przy stole (no…na kanapie też)
jest pochłanianie ogromnych ilości pistacji. Nie wiem skąd to się bierze, ale takie rzeczy jak orzeszki je się po prostu automatycznie – ręka sama chodzi. Jeśli chodzi o pistacje sprawa jest trudniejsza, bo trzeba trochę poskubać, ale dzięki determinacji jestem w stanie zwalczyć najbardziej zamknięte przypadki :D
To właśnie pistacje były inspiracją do upieczenia różanych ciasteczek :) słony smak orzeszków świetnie przełamuje smak cukru muskavado i wody różanej :) a zapach w domu niesamowity <3
[one_third]składniki
- 300 g mąki pszennej
(w wersji bezglutenowej
dałam ryżową) - 200 g masła (w temp. pokojowej)
- 100 g jasnego cukru muscavado}
(może być zwykły trzcinowy) - 1 jajko (opcjonalnie)
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanili
- 1 łyżka wody różanej
- garść suszonych płatków róży
(z powodzeniem można zrobić
samemu w piekarniku) - 50 g pistacji[/one_third]
[two_third_last]przygotowanie
ucieramy masło z cukrem na jednolita masę – na tyle jednolitą, na ile się
dodajemy jajko, wodę różaną oraz wanilię i dalej kręcimy
kolejno dodajemy przesiana mąkę i … znów kręcimy
w ostatniej fazie dodajemy rozłupane (!) pistacje i płatki róży i … już nie kręcimy, tylko mieszamy łyżka, bo mikser doszczętnie zmasakrowały nam kwiatki
tak przygotowane ciasto wstawiamy na 2 godziny do lodówki
po tym czasie rozwałkowujemy je na placki ok. 5 mm i wykrawamy ciastka, które potem wykładamy na papierze do pieczenia
całość wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180°C, pieczemy ok. 10-15 min – obserwuj, są ok jeśli mają lekko zarumienione brzegi
[/two_third_last]
Smacznego!
2 komentarze
takie różane ciasteczka to bardzo ciekawy pomysł!
robię podobne, tylko z wiśnią zamiast róży :) Piękne zdjęcia!