Na co dzień nie piekę chleba z lenistwa, bo albo zakwas, albo trzeba czekać aż drożdże wyrosną… no sporo z tym zachodu w każdym razie ;) tak przynajmniej myślałam… ale jak pomyślę, że zamiast na śniadanie czy kolację zjeść czasem zwykłą, poczciwą kanapkę ja stoję w garach to już obraz mojego codziennego lenistwa nabiera nieco innego wymiaru.
Zabawne, że doszło to do mnie w momencie, kiedy choroba rozłożyła mnie na łopatki i nie za bardzo mam siłę stać w kuchni. I co? kurcze tak patrzę, że taki jeden jakoś sobie radzi bez mojego gotowania – najzwyczajniej w świecie robi sobie kanapki. Fakt, że może zjeść sobie zwyczajna bułę a ja nie, ale doznałam oświecenia i doszłam do wniosku, że życie z chlebem jest jednak prostsze :D
To upiekłam. Całe 15 min. zaangażowania. Z mąki gryczanej i jaglanej, wymierzając kolejny cios mojej infekcji. Kto wie, może zwykła poczciwa kanapka postawi mnie na nogi ;)
SKŁADNIKI:
– 300 g mąki gryczanej
– 300 g mąki jaglanej
– 3 łyżki babki płesznik
– 15 g drożdży
– łyżka cukru brązowego
– 2 łyżeczki soli morskiej
– 2-3 szklanki przegotowanej, letniej wody
(500 – 600ml)
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
1. w sporej misce łączymy razem mąki, babkę płesznik oraz sól i mieszamy
2. w kubku mieszamy drożdże z cukrem i 2 łyżkami lekko ciepłej wody i dodajemy do wymieszanych składników suchych
3. następnie dodajemy wodę (stopniowo) i mieszamy ciasto – finalnie ma mieć ono półpłynna konsystencję
4. tak przygotowaną masę przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na min. 30 min. (w sezonie grzewczym na kaloryfer, a poza pod kołdrę)
5. po tym czasie przekładamy ciasto do formy (keksówki) i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 50 C, żeby podkręcić wyrastanie ciasta – trwa to ok 15 -20 min
6. następnie zwiększamy temperaturę do 200 C i pieczemy ok. 45 min.
RADA: pod koniec pieczenia posmaruj wierzch chleba oliwą z oliwek – skórka będzie bardziej rumiana i chrupiąca
10 komentarzy
Zdjęcia są cudne!
Super wygląda ten chleb z zewnątrz. Jaki jest w środku? Wilgotny, czy bardziej jak zwykły suchy? Właśnie szukam nie-pszennych chlebów i ten wygląda super!
suchy nie jest, ale wiadomo – brak mu nieco do razowca na zakwasie ;)
Prezentuje się ciekawie, a czas przygotowania oraz zdjęcia przekonują mnie, aby wypróbować. Na pewno jest o wiele lepszy w smaku i zdrowszy niż wszystkie kupne wypieki :)
właśnie sie zastanawiałam, jaki upiec tym razem – mam trochę czasu, a nie chcę kupować.
Twój przepis jest wprost genialny!
najlepsze w tym wszystkim jest to, że szybki ;) niebawem będzie też przepis na bułeczki
wyśmienity chleb, taka kromka na sniadanie to coś wspaniałego!
Piękny bochenek chleba, oj narobiłaś mi smaku :)
Czy można zastąpić babkę siemieniem lnianym?
myślę, że spokojnie :) warto, żeby było świeżo mielone