Lubię takie wieczory, kiedy zupełnie przypadkiem, z potrzeby chwili, powstaje coś pysznego <3 Coś pysznego jesienią i zimą oznacza jedno – ciasto! Jeszcze bardziej lubię, jeśli sytuacja wymaga zejścia z kanapy jedynie na chwilę,a tak właśnie jest w przypadku tego przepisu. Sprawa wydaje się być jeszcze prostsza, jeśli znajdziemy asystenta od obierania jabłka – efekt końcowy jest taki, że po pierwszym kawałku mamy pracownika na cały etat :) Ciasto jest przepisem Mamy mojego życiowego asystenta :) przerobione na potrzeby diety bezglutenowej wyszło równie pysznie i obok nieśmiertelnych mandarynek stało się moim przedświątecznym no. 1 !
SKŁADNIKI
- 3 jajka
- 2 szklanki mąki
- (ja dałam ryżową i gryczaną)
- 1 szklanka cukru
- ¾ szklanki oleju
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżeczka cynamonu
- ½ łyżeczki sody
- pół paczki orzechów włoskich
- pół paczki rodzynek
- około 1/2 kg jabłek ( może być nieco więcej)
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
- jajka ucieramy mikserem razem z cukrem, stopniowo dodajemy olej ,następnie mąkę
- i inne składniki sypkie
- gdy ciasto jest już gęste dodajemy pokruszone orzechy, rodzynki i obrane jabłka
- pokrojone w dużą kostkę
- całość mieszamy łyżką i przekładamy do formy, pieczemy przez ok. godzinę w temperaturze 180°C
- podajemy z cukrem pudrem
Smacznego!
1 komentarz
pyszne ciasto! :)